Włosowe trendy na najbliższe miesiące dają nam duże pole do popisu i wyboru. Z jednej strony na pokazach mody widzimy modelki z ciasnymi kucykami bez skazy, z drugiej roztrzepane fale i loki. O nasze względy biją się również dwie dekady: wciąż rosnące na popularności Y2K czyli lata 2000, oraz powracające znów do łask lata 70.
Gładko czy z pazurem?
Na wybiegach podczas prezentowania kolekcji wiosna-lato 2022 dało się zauważyć dwie wyraźne tendencje. Część modelek miała wygładzone włosy, upięte w bardzo schludne i idealne wręcz kucyki lub koczki. Dało się również zauważyć proste, rozpuszczone włosy- lecz również były one w tym przypadku ułożone pod linijkę. Jest to bardzo dobry i prosty wybór dla posiadaczek prostych włosów. Szczególnie przy tej fryzurze nie trzeba się martwić o brak objętości, jest to zdecydowany plus.
Z drugiej strony jeśli wolicie bardziej swobodne fryzury, lub posiadacie naturalnie kręcone lub falowane włosy drugi trend jest zdecydowanie dla was. Wielu fryzjerów modowych stawia w tym sezonie na niedbałe loki i fale. Nie trzeba się więc przejmować idealna definicją i kształtem włosów. Dla jeszcze większego efektu grzywy można część kosmyków rozczesać, lub lekko podtapirować podstawę.
Powrót w czasie
Fryzury znane z lat 70. wciąż nie wychodzą z mody, tym razem noszą je nie tylko fani i fanki klasycznego rocka. Odważne cieniowania, luźne fale i pazie. Jeśli macie ochotę zaszaleć z wizerunkiem, warto zaczerpnąć inspiracji od ikon tamtego okresu.
Kolejnom dekadą, która wchodzi do codziennej mody jest niespodziewanie okres lat 2000. Zapewne wiele z was dobrze pamięta kolorowe plastikowe spineczki, szczególnie te w kształcie motylków. Drobne warkoczyki, fantazyjnie upięte grzywki i koczki- dwa lub więcej. Pozostaje nam jedynie czekać, aż do łask wróci jeszcze karawanie włosów.